Idea Nocy Muzeów narodziła się w roku 1997, kiedy to wyjątkowe wydarzenie kulturalne zostało zapoczątkowane przez muzea berlińskie. Powodzenie imprezy w stolicy Niemiec sprawiło, że zaczęły ją naśladować muzea w wielu miastach Europy. W Polsce Noc Muzeów zorganizowana została po raz pierwszy w roku 2003 w poznańskim Muzeum Narodowym. Od 2006 roku ta wyjątkowa noc odbywa się również w Muzeum Regionalnym im. Wojciechy Dutkiewicz w Rogoźnie.

Rogozińscy muzealnicy kierowani przez kustosza panią Małgorzatę Skwisz nie zawiedli również w tym roku. W sobotę 14 maja zorganizowali wyjątkową wystawę sztuki chińskiej, na której zaprezentowane zostały eksponaty z kolekcji mieszkańca naszej gminy, pana Mariana Winieckiego. Na samym otwarciu wystawy, które odbyło się o godz. 20 obecnych było około 150 osób, a do godziny 1 w nocy rogozińskie muzeum odwiedziło grubo ponad 400 zwiedzających, co można uznać za wielki sukces.

Zwiedzający oprócz obejrzenia wyjątkowej wartości eksponatów takich jak wazy, meble, posągi Buddy, pochodzące w większości z XVII-XIX wieku, mogli zobaczyć również atrakcję wieczoru, jaką był chiński zwój z XIII wieku. Ten wyjątkowy przedmiot ze względu na swą wartość prezentowany był tylko w ten jedyny wieczór. O wystawie opowiadał z wielką pasją właściciel zbiorów Marian Winiecki. Po zakończeniu opowieści zwiedzający mogli skosztować chińskiego dania składającego się z warzyw i ryżu oraz napić się słynnych chińskich herbat: białej (zawijanej w kulki i po zaparzeniu otwierającej się w kształt kwiata), zielonej (składającej się z mieszanki pochodzącej z sześciu prowincji) oraz żółtej (jednej z najdroższych i najtrudniej dostępnych). Dodatkową atrakcją był film "Niezwykły świat Chin", który wyświetlany był na dziedzińcu przed muzeum. Sam budynek muzeum, czyli dawnego rogozińskiego ratusza uzyskał niezwykłą, zieloną iluminację świetlną, która zachęcała wszystkich przechodniów do odwiedzenia wyjątkowej wystawy i wzięcia udziału w wydarzeniu, w którym na terenie całej Europy uczestniczyły setki tysięcy zwiedzających.

fot. M. Skwisz